3/01/2017

Bangkok - 8 miejsc, które musisz odwiedzić!

Po prawie 2 tygodniowej wyprawie do Tajlandii potrzebowałam trochę czasu żeby dojść do siebie. Zwłaszcza, że tydzień siedziałam w domu kurując się na antybiotyku.. powroty z ponad 30 stopniowego upału do zimowego klimatu nie należą do najprzyjemniejszych.. Ale już jestem w pełni sił i zapraszam Was na mały przewodnik i relację z Bangkoku!



Bangkok - 8 miejsc, które musisz odwiedzić!





1. Chatuchak Market 
czyli weekendowy targ , a zarazem jeden z największych na świecie(!) Wchodząc polecam przyjrzeć się mapie, ponieważ stoiska podzielone są na strefy - znajdziecie tutaj naprawdę wszystko, od pamiątek, biżuterii, ubrań, wyposażenia mieszkania, akcesoriów dla Waszych pupili, po tajskie specjały, owoce, meble, a nawet żywe zwierzęta.. czyli ogromny misz-masz. Było to 1sze miejsce, które odwiedziłam w Bangkoku i od razu spodobał mi się tamtejszy klimat! Tłum, gwar, multum zapachów, krzyki, przesyt kolorów.. od razu czułam, że zakocham się w Tajlandii (i nie myliłam się). Robiąc tam zakupy nie zapominajcie o targowaniu się (ceny mogą zejść nawet o połowę). Ponadto w weekendy otwarty jest również Taling Chan - pływający market, nie zdążyłam go odwiedzić (ale to dobry powód, żeby powrócić drugi raz do Tajlandii i Bangkoku!).


2. Chinatown 
Dzielnica o 200-letniej historii, to prawdziwa mekka tajskiej kuchni. Cała magia miejsca widoczna jest dopiero nocą: stragany, street food, tłumy ludzi, samochody, neony.. wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat - no ja czułam się tam w żywiole.. ciężko jest to opisać, musicie tego sami doświadczyć! 


3. Khao San Road
czyli jedno z najpopularniejszych backpackerskich miejsc Bangkoku.. znajdziecie tu naprawdę wszystko.. hotele (jeżeli lubicie hałas), knajpki zarówno z tajskim jak i europejskim jedzeniem, sklepiki, stragany z pamiątkami, salony tatuażu, masażu, fryzjerskie.. możecie tutaj zjeść klasycznego Pad Thai'a za ok. 8 zł, wypić sok ze świeżych owoców czy zapleść sobie dredy! 


4. Lumphini Park 
Oaza spokoju i zieleni w centrum miasta.. jak dla mnie trochę drugi Central Park :) W Lumphini możecie odetchnąć, zrelaksować się, popływać rowerkiem wodnym, poćwiczyć, posłuchać muzyki (akurat jak byłam trwały jakieś uroczystości i koncerty) czy obejrzeć przepiękny zachód słońca. Poza przepiękną florą możecie natknąć się na faunę.. warany, żółwie, ryby i przepięknie śpiewające ptaki! W skrócie idealne miejsce żeby zrobić sobie przerwę w zwiedzaniu i pochillować, odpoczywając od miejskiego upału i hałasu.


5. Świątynie Wat Pho i Grand Palace  
Obie świątynie znajdują się obok siebie - najpierw udałam się do Wat Pho, czyli świątyni leżącego Buddy (o długości 46 m i wysokości 15 m), gdzie również mieści się Szkoła Medycyny Tajskiej, w której możecie skorzystać z tradycyjnego tajskiego masażu. Kolejnego dnia odwiedziłam Grand Palace (otwarte tylko do 15:30) i szczerze o wiele bardziej podobało mi się w Wat Pho.. dużo mniej ludzi, leżący Budda robi dużo większe wrażenie niż mały szmaragdowy, cena biletu niższa ok. 4 razy, no i nie musiałam chodzić w szpitalnej koszuli i grubej, czarnej sięgającej do ziemi spódnicy przypominającej kuchenną zapaskę, którą oplotłam się kilka razy żeby ze mnie nie spadała, w ponad 30 stopniowym upale (tzn. strój zakrywający ciało, który wypożycza się na czas zwiedzania kompleksu) No, ale.. tak ogólnie te wszystkie świątynie, złoto, ozdobniki, posągi robią ogromne wrażenie! :)



6. Przejazd Tuk Tukiem / wodną taxi
Te 2 środki transportu to obowiązkowy MUST TRY! Jeżeli chodzi o Tuk tuka to trzeba uważać na naciąganie i mocno się targować, ale wrażenia niezapomniane (polecam zwłaszcza nocą), przeciskanie się między autami, pędzenie po skrzyżowaniach.. Ponadto warto skorzystać z taksówek rzecznych (bilety za grosze), którymi możemy przemieszczać się po miejskich kanałach omijając korki :) 

7. Punkt widokowy Bayioke Sky hotel
Czyli najwyższy budynek w Tajlandii (85 pięter - ponad 300 m wys.), na którym znajduje się punkt widokowy z panoramą 360 - odsłonięta ruchoma platforma obracająca się naokoło budynku! Nocą przepiękny widok na panoramę Bangkoku. W cenie wjazdu (ok. 45 zł) macie również drinka w barze położonym piętro niżej, gdzie możecie sobie posiedzieć i podziwiać panoramę miasta delektując się zimnym drinkiem :)

8. Dom Jima Thompsona
Kolejna oaza spokoju w centrum zgiełku, a właściwie cudowna willa otoczona zielenią. W tym mini muzeum możemy podziwiać tradycyjną tajską architekturę i wnętrze domu, które zwiedzamy razem z przewodnikiem (w jęz. ang) opowiadającym więcej o wystroju i ciekawostkach! Bardzo fajne, kameralne miejsce, które polecam odwiedzić, zwłaszcza, że bilety kosztują ok. 10 zł. 



Podsumowując - Bangkok to obowiązkowy punkt jeżeli wybieracie się do Tajlandii, mam nadzieję, że po krótce udało mi się Wam pokazać panujący tam klimat, a za razem zachęcić do odwiedzenia tego miasta! Jeżeli chcecie więcej postów o Tajlandii dawajcie znać! :) feedback mile widziany <3 

2 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia zazdroszczę podróży :) Najbardziej bym chciała spróbować Pad Thai'a :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och... cóż za piękne miejsce! Tyle kolorów i różnorodności :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Ms. Flowless , Blogger