Coraz krótsze dnie i niezbyt wysokie temperatury chcąc, nie chcąc sprawiają, że więcej czasu spędzamy w domu.. najlepiej z kubkiem gorącej herbaty i pod 5 cioma kocami (o ile też jesteście taki zmarzluchami jak ja). Najchętniej przezimowałabym nie wychylając nosa spod kołdry jak na ogromną miłośniczkę upałów i ciepłego klimatu przystało :) pisząc ten post pomyślałam o przygotowaniu zdjęć w typowej dla zmarzluchów stylizacji (czyt. grube skarpety i ciepła piżama), co myślicie o takim pomyślę? (btw. problem z komentarzami rozwiązany - teraz może komentować każdy)
Genialna sesja! :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. Teraz czas może na sesje świąteczną?
OdpowiedzUsuńniewykluczone! :)
Usuń